piątek, 28 kwietnia 2017

#SPORTSWEAR #SOCKS #H&M #LOVEIT 

Kochani♥
Dziś kolejna ze stylizacji jakie baaaardzo lubię! Sportowe zestawienia szczegolnie w takim wydaniu są moim zdaniem zarowno kobiece i mega hipnotyzujace jak rowniez trochę "street'owe". Ciekawa jestem jak wam się podoba?:)

A u mnie z ciekawostek, tak na bieżąco... forma idzie tylko do przodu, bo motywacja w dążeniu do celu jest przeogromna, a dopasowany plan dietetyczny i treningowy przez trenera Akopa zdaje egzamin w 100%! Za oczywiscie jestem bardzo wdzięczna i z cierpliwością czekam na dalsze efekty i kroki:) Pracy jak zawsze sporo, zbliżająca się sesja iii już niebawem upragnione wakacje z ukochaną babcią!♡

Jestem tutaj dosyć rzadko, ale na prawdę czas mnie bardzo ogranicza, choć staram się bardzo znaleźć chwilkę na zrealizowanie czegoś nowego, także rzadziej, ale jestem!

Miłego wieczoru i bardziej słonecznej pogody na majówkę niż obecnie☀☀☀

T-shirt - H&M
Socks - H&M
Shorts jeans - H&M
Sneakers - New Look









sobota, 15 kwietnia 2017

🔝 RED COLOUR ➧ JEANS ➧ SNEAKERS 🔝

Dzisiejsza stylizacja moim zdaniem mega na propsie, najbardziej uwielbiam właśnie takie zestawienia!♡ Wyrazista, na co dzień, na luzie. Dodatkowo profesjonalnie wykonane zdjęcia oddają mega klimat. Ciekawa jestem jakie jest wasze zdanie?:)

A u mnie... ciągle do przodu! Motywacja, samodyscyplina, dążenie do celu i wyznaczonego planu - wszystko jak najbardziej tylko na pełnych 100%, a mowa tutaj.. zapewne się domyślacie, a jeśli nie to o budowaniu sylwetki do startów bikinii fitness i wszelkich działaniach z tym związanych♥♥♥

Przy okazji również mamy ważny czas, a mianowicie Święta Wielkanocne. Z tej okazji życzę wam wszystkim z pełnego serducha zdrowych, spokojnych, rodzinnych i radosnych Świąt, spędźcie ten czas na prawdę dobrze!

Dobrej nocy ludziska :))


Bluzka - H&M
Jeansy - NEW YORKER
Sneakersy - CCC


















niedziela, 9 kwietnia 2017

🔺 LONG LASHES - 1:1 - MIGHTY LooK 🔺

Długie, piękne i wygodne na co dzień rzęsy, czyli przedłużanie rzęs metodą 1:1. Metoda, którą dzisiaj opiszę jest jedną z pierwszych i podstawowych metod przedłużania rzęs, warto również wspomnieć o  cenie, która porównywalnie do innych metod jest bardziej korzystna dla naszego portfela.
Szczerze mówiąc nigdy wcześniej nie kusiło mnie by mieć "sztuczne" rzęsy, z prostej przyczyny jaką jest fakt, że moje naturalne rzęsy są stosunkowo gęste i długie. Zdecydowałam się ponad rok temu po raz pierwszy spróbować założyć sobie rzęsy, tamte były wykonane metodą objętościową, ponieważ wybierałam się na kilka dni do SPA. gdzie jak wiemy na bieżąco mamy dostęp do wody, pary i makijaż nie dałby temu rady. Będąc zupełnie szczerą nie byłam zadowolona, ponieważ rzęsy już po tygodniu zaczęły wypadać, a efektem końcowym było ich całkowite "wyskubanie"z racji podrażnienia oczu.. już nie wspominam o kwocie jaką wtedy wydałam za wykonanie tej metody.
Jakiś czas temu moja znajoma poprosiła mnie o o możliwość wypożyczenia mnie jako modelki do ćwiczenia i trenowania zakładania rzęs metodą 1:1. Z początku miałam mieszane uczucia ze względu na poprzednie doświadczenie, ale postanowiłam zaryzykować. I bardzo dobrze. Od pierwszego nałożenia rzęs przez MIGHTY LooK nie ściągnęłam ich jeszcze nawet na kilka dni i ciągle ponawiam przedłużanie. Powiem dlaczego akurat dla mnie ta metoda jest zadowalająca. Otóż rzęsy są lekkie i delikatne dzięki czemu wyglądają bardzo naturalnie, utrzymują się około 2 tygodni, przy czym cena jest na prawdę niska za uzupełnienie brakujących rzęs, a najważniejszym dla mnie jest wygoda i oszczędność czasu przy moim codziennym urwaniu głowy, no i oczywiście ciągle moje rzęsy wyglądają pięknie!
Poniżej przedstawię wam kilka zdjęć na których widać efekty założenia rzęs metodą 1:1.
Jeśli zechcecie również spróbować na swoich rzęsach wykonania tej metody to dołączam również link na FB na FP, ja - SZCZERZE polecam! :)











sobota, 8 kwietnia 2017

🏋 HEALTH - STRETCHING & MOBILITY🏋

Dzisiaj trochę o tym co jest jednym z elementów mojej największej jak dotąd zajawki życiowej, czyli kilka słów na temat tego jak ważne jest rozciąganie oraz sprawność ruchowa przy treningu siłowym.
Jakiś czas temu, podczas gdy trener wprowadził do mojego planu treningowego nowe ćwiczenia siłowe, obciążające inne partie ciała niż dotychczas zaczął towarzyszyć mi ogromny ból kręgosłupa przy odcinku lędźwiowym. Natychmiast zostałam oddelegowana na badania kręgosłupa w tym m.in. rezonans magnetyczny, ponieważ nikt nie jest w stanie stwierdzić dolegliwości, które nam towarzyszą tak dobrze jak sam specjalista zlecające kierunkowe badania. Z początku myślałam, że jest to spowodowane być może zbyt dużym obciążeniem kręgosłupa na co dzień, a w tym też m.in. jazdą samochodem (na co dzień jestem kierowcą zawodowym, w związku z czym kręgosłup jest jeszcze bardziej narażony na nienaturalny tryb - siedzenie)  lub też ćwiczenia, które nie są akurat dla mnie (otóż przy wykonywaniu większości ćwiczeń siłowych gdzie pilnując prawidłowej techniki nie ma nas prawa nic boleć w sposób niepokojący). Po wykonaniu odpowiednich badań okazało się, że występuje u mnie tzw. dyskopatia nierozerwalnie związana z lordozą kręgosłupa. Powiem szczerze z początku bardzo się przestraszyłam jak teraz będzie przebiegało moje dalsze normalne dotychczas życie. Oczywiście większość ludzi dodało swoje 3 grosze twierdząc nawet, że nie powinnam wykonywać praktycznie żadnych ćwiczeń związanych z obciążaniem tego odcinka, jak również że praca siedząca to teraz najgorsze rozwiązanie. Guzik prawda. Z wynikami badań i ich specyfikacją udałam się do fizjoterapeuty, który podczas dalszego etapu badań stwierdził dokładniej na co będziemy musieli uważać, jakie ćwiczenia ewentualnie zamienimy oraz jak wzmocnimy odpowiednie partie bym w dalszym ciągu mogła prowadzić normalny tryb życia. Na tą chwilę bardzo dziękuję za wszystkie rady i pomoc w tej kwestii, szczególnie, że wiąże ogromne nadzieje ze sportem sylwetkowym, ale nie tylko, a bez tego nie wyobrażam sobie jak by to dalej było. 
Nawiązując do długiego wstępu chciałam powiedzieć wam jak ważne jest, aby zadbać o siebie. Nie tylko podczas, gdy prowadzimy tryb życia w którym uprawiamy nadmierną aktywność ruchową, ale również na co dzień. U mnie dolegliwość występowała już o kilka dobrych lat wstecz, ale myślałam, że to normalne (od długiego stania na nogach, siedzenia na sztywno itp.). Okazało się, że nie jest to normalne, a moja postawa również nie jest naturalna i taka jak być powinna. Dzięki temu jaki aktualnie prowadzę tryb życia mogłam się tego dowiedzieć, a teraz mogę na to wpłynąć - ŚWIADOMIE =) Dzięki wprowadzeniu różnych ćwiczeń wzmacniających dolny odcinek kręgosłupa, pilnując pewnych, innych rzeczy mających na to wpływ, rolując swoje ciało ból ustępuje, a wszystkie inne czynności wykonywane na co dzień nie są dla mnie czymś nieprzyjemnym. Dlatego warto zadbać o siebie i o swoje zdrowie. Jeśli macie jakąś dolegliwość - znajdźcie chwilkę czasu, aby to sprawdzić u specjalisty, często kosztuje nas to tylko zagospodarowaniem chwili wolnego czasu, a rzutuje na naszą przyszłość i dobre samopoczucie fizyczne i psychiczne.
Przy czym chciałam oczywiście uświadomić was jak ważne na co dzień jest rozciąganie swojego ciała, nie tylko gdy trenujecie i tutaj również wspomnę o mojej babci, która codziennie o poranku przed wyjściem z domu do pracy stara się rozciągnąć i rozruszać swoje ciało. Jest to ważny element, ponieważ często rano wychodząc z domu nie mamy żadnej innej aktywności ruchowe, a nasz organizm tego najzwyczajniej w świecie potrzebuje by normalnie funkcjonować, by "kości nam nie strzelały", byśmy nie mieli kontuzji od uderzenia etc. 
Poniżej pokażę wam ostatnią sesję, którą miałam przyjemność wykonać, a na niej wiele ciekawych pozycji rozruchowych, pozwalających nam rozciągnąć i wzmocnić również wytrzymałość naszego ciała. I jak również zobaczycie tego typu ćwiczenia nie muszą być wykonywane w domu, w nudnej aurze, ale również na spacerze w parku, będąc na wakacjach na plaży i w wielu innych sprzyjających i pięknych miejscach.
Trochę się dzisiaj rozpisałam, ale w dobrej mierze, mam nadzieję, że skorzystacie z moich rad i choć trochę wpłynę na wasze myślenie.

ENJOY!💗  

























Za sesję zdjęciową bardzo serdecznie dziękuje, wykonanie - ANNA JAROSZ ♡

czwartek, 6 kwietnia 2017

Treatment for big lips♡ SalonKosmetycznyBlondynka💗


Dzisiaj wpis dotyczący powiększenia przeze mnie ust kwasem hialuronowym.
Zobaczycie metamorfozę, która nie zawsze musi być bardzo wulgarna i potężna, ale może być subtelna i estetyczna :) To już trzeci zabieg powiększania ust, który wykonuję, natomiast miałam spore odległości czasowe (+ - ok. rok) pomiędzy tymi zabiegami. Tak na prawdę kwas hialuronowy powinien utrzymywać się do 6 miesięcy, i owszem, do takiego czasu widać jeszcze spory efekt, a po dalszej odległości czasowej substancja zaczyna się naturalnie wchłaniać.

Skąd właściwie pomysł i chęć na wykonanie przeze mnie tego zabiegu?
Pierwszym razem zupełnie przypadkowo moja przyjaciółka, która jest kosmetyczką zaproponowała mi próbę wykonania zabiegu w ramach jej kursu..a jak to ja, długo nie myśląc postanowiłam się zgodzić i spróbować, szczególnie, że od zawsze marzyłam o ładnych, pełnych i estetycznych ustach.

Jakie są etapy wykonania zabiegu powiększania ust?
# dezynfekcja/odkażenie skóry ust
# nałożenie miejscowego znieczulenia (maść po której "drętwieją" usta)
# oczyszczenie maści znieczulającej wraz z kolejną dezynfekcją/ odkażeniem skóry ust
# miejscowe wstrzykiwanie kwasu hialuronowego
# rozmasowanie miejsc w których został umieszczony kwas hialuronowy tak by usta były równomierne

Jaki jest odczuwalny ból zabiegu?
Myślę, że wszystko zależy od progu bólu osoby, która decyduje się na zabieg, ale również często od tego czy jesteśmy wypoczęci, nawodnieni i czy czujemy się komfortowo (wiem to z doświadczenia po zabiegach tatuowania). Dla mnie osobiście najbardziej odczuwalnym i bolącym etapem jest samo wkuwanie igieł, a moja koleżanka znowu nie może znieść bólu rozmasowywania płynu. Także kwestia indywidualna :-)

Jak długo schodzi obrzęk i opuchlizna?
W moim przypadku za pierwszym razem, gdy wykonywałam zabieg powiększania ust obrzęk otrzymywał się około tygodnia, a delikatna opuchlizna jeszcze kilka dni później (ok 2-3). Następne zabiegi natomiast nie powodowały tak długich obrzęków i opuchlizny. Przy czym zaznaczę, że kwas hialuronowy przy 1 i 2 zabiegu były z tej samej firmy.

Czy warto?
Jeśli mamy kompleksy na punkcie swoich malutkich ust, bądź samej górnej czy dolnej wargi, z naciskiem na nieprzesadzenie z ilością kwasu hialuronowego i estetycznym efektem końcowym to czemu nie?! ;-) Ja z pewnością jeszcze nie raz powtórzę taki zabieg, ponieważ dobrze się czuje ze swoimi nowymi pełnymi ustami.

Jak macie dziewczyny jakieś pytania - śmiało je zadawajcie, chętnie odpowiem.
Podaje również linki do salonu mojej przyjaciółki, która wykonuje powiększanie kwasem hialuronowym - ja sprawdziłam, efekty są bardzo dobre, zresztą sami oceńcie, polecam :-)

https://www.facebook.com/SalonKosmetycznyBlondynka/

Miłego dnia!❤







PRZED ➡ PO